2024-03-01

Czym jest zapis na sąd polubowny i jakie są jego skutki?

Zapis na sąd polubowny jest umową procesową stron i stanowi przejaw ich autonomii woli. Polega na tym, że strony umawiają się, że w razie powstania między nimi sporu co do określonego stosunku prawnego, to spór ten rozstrzygnie sąd polubowny, a nie sąd powszechny. Zapis może powstać zarówno na początku współpracy stron, np. w umowie, (w tym umowie/statucie spółki), w trakcie współpracy, w trakcie sporu, a nawet w trakcie postępowania przed sądem powszechnym.

Co do zasady zapis na sąd polubowny wiąże strony i sąd w ten sposób, że jeśli powód wytoczy powództwo przed sąd powszechny, zamiast przed sąd arbitrażowy, to sąd powszechny odrzuci pozew, o ile pozwany przed wdaniem się w spór podniósł zarzut zapisu na sąd polubowny. Z punktu widzenia procesowego odrzucenie pozwu oznacza, że sąd nie podejmuje jakiejkolwiek próby merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy i w ogóle nie bada zasadności powództwa.

Zapis nie jest jednak bezwzględnie wiążący, nie ma mocy absolutnej. Są sytuacje, w których mimo istnienia zapisu sąd polubowny odrzuci pozew, a sąd powszechny przyjmie sprawę do rozpoznania.  Chodzi o okoliczności, w których zapis na sąd polubowny jest nieważny, bezskuteczny, niewykonalny albo utracił moc, jak również wtedy, gdy sąd polubowny orzekł o swej niewłaściwości (art. 1165 § 2 KPC).

Brak możliwości poniesienia kosztów postępowania polubownego a wykonalność zapisu na sąd polubowny

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 19 stycznia 2024 r., sygn. II CSKP 897/22, dokonał wykładni przesłanki „niewykonalności” zapisu na sąd polubowny, w zakresie niemożności poniesienia przez powoda kosztów procesowych. Sąd Najwyższy orzekł, że stan, w którym strona obiektywnie nie jest w stanie ponieść kosztów arbitrażu, a sąd polubowny nie przewiduje możliwości zwolnienia z kosztów, to zapis na sąd polubowny należy uznać za niewykonalny. Innymi słowy, Sąd Najwyższy przyjął, że strona taka może skutecznie wytoczyć powództwo przed sądem powszechnym, a sąd powszechny musi przyjąć sprawę do merytorycznego rozpoznania, nawet jeśli strona przeciwna podniosła zarzut zapisu na sąd polubowny. 

Warunki, które strona musi spełnić, by móc wytoczyć powództwo przed sądem powszechnym zamiast przed sądem polubownym, z powodu braku środków finansowych

Sąd Najwyższy wyznaczył jednak pewne granice, w ramach których może być mowa o „niewykonalności” zapisu (podkreślenie własne):

Niewykonalności zapisu w przedstawionym znaczeniu nie można postrzegać jako prostego korelatu złej sytuacji majątkowej powoda, która uniemożliwia wszczęcie i przeprowadzenie postępowania przed sądem polubownym. Stwierdzenie niewykonalności zapisu powinno stanowić ultima ratio na wypadek, gdyby usunięcie tej przeszkody było niemożliwe w postępowaniu przed sądem polubownym przy zastosowaniu rozwiązań regulaminowych pozwalających na tymczasowe przejęcie kosztów arbitrażu przez instytucję arbitrażową lub w inny sposób łagodzących ciężar ich wyłożenia, jeżeli takie są dostępne, względnie – przy udziale strony przeciwnej, która dążąc do utrzymania skutków zapisu i rozpoznania sprawy przez sąd polubowny, może zadeklarować wyłożenie kosztów niezbędnych do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania arbitrażowego. (…)

Porównania wymaga ponadto wysokość kosztów, które powód musi ponieść w celu wszczęcia postępowania przed sądem polubownym i sądem państwowym, z uwzględnieniem przesłanek warunkujących ewentualne zwolnienie od kosztów sądowych. Jeżeli wysokość opłat w obu przypadkach byłaby porównywalna, a z materiału sprawy nie wynika, by strona mogła uzyskać zwolnienie od kosztów sądowych (por. np. art. 109 § 2 k.p.c.), nie ma potrzeby, aby niweczyć skutki dokonanego zapisu.

Co istotne, Sąd Najwyższy  podkreślił też, że nie ma znaczenia czy brak funduszy na wszczęcie i prowadzenie postępowania arbitrażowego ma charakter zawiniony czy nie – liczy się jedynie fakt, że strona tych funduszy obiektywnie nie posiada. Bez znaczenia jest też to, czy istnieje szansa na to, że strona będąca osobą fizyczną, w przyszłości zdoła uzyskać środki finansowe, czy nie. Również bez znaczenia jest fakt, czy ma możliwość pożyczenia pieniędzy od odpowiedniej instytucji czy rodziny. Sąd powinienem bowiem brać pod uwagę faktyczny stan finansowy jednostki (i tylko jej) w chwili wniesienia pozwu. 

Warto jednak zauważyć, że gdy stroną jest osoba prawna lub inna jednostka organizacyjna, to wymaga się, aby jednostka ta, ubiegając się o zwolnienie od kosztów sądowych, wykazała, że nie mogła pozyskać finansowania od wspólników, względnie innych osób, których interes ekonomiczny uosabia.

Argumentacja Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy argumentując swoje stanowisko wskazał na kolizję dóbr, która zaistniała w tej sprawie – z jednej strony konstytucyjne prawo do sądu (do ochrony sądowej), a z drugiej poszanowanie autonomii woli jednostek oraz poszanowanie zasady pacta sunt servanda. Sąd Najwyższy w tym przypadku przyznał wyższość prawa do sądu. Sąd wskazał, że zapis na sąd polubowny nie jest równoznaczny z rezygnacją z ochrony sądowej – jednym z założeń skuteczności zapisu musi być możliwość uzyskania efektywnej ochrony prawnej przed sądem polubownym.

W sytuacji, gdy stronę nie stać na to, by wytoczyć powództwo przed umówionym sądem polubownym, to nie jest ona w stanie zainicjować postępowania. Sądy polubowne (w przeciwieństwie do sądów powszechnych) na ogół nie przewidują możliwości zwolnienia z kosztów sądowych. Natomiast gdy strony nie stać na wytoczenie powództwa również przed sądem powszechnym, to może się ona ubiegać o zwolnienie z kosztów sądowych.

Sąd Najwyższy  dostrzegł ten problem i wskazał, że strona zostaje pozbawiona jakiejkolwiek ochrony sądowej, jeśli nie stać jej na postępowanie arbitrażowe, a sąd powszechny odrzuca pozew ze względu na zapis na sąd polubowny. Sąd Najwyższy uznał więc, że należy wykluczyć taką sytuację z uwagi na istotę i rangę konstytucyjnego prawa do sądu.

Skutki orzeczenia Sądu Najwyższego

Postanowienie Sąd Najwyższy z dnia 19 stycznia 2024 r., sygn. II CSKP 897/22 bez wątpienia wpłynie na polskie środowisko arbitrażu oraz przyszłe orzecznictwo sądów powszechnych w tym zakresie. Daje ono bowiem możliwość, by w pewnych konkretnych i wyjątkowych sytuacjach strona zapisu na sąd polubowny mogła skutecznie „ominąć” ten zapis.

Określone przez Sąd Najwyższy warunki „ominięcia” zapisu zdają się być jednak dość rygorystyczne (ma to stanowić ultima ratio) co należy ocenić pozytywnie. Dzięki temu z jednej strony niewykonalność zapisu z powodów finansowych nie będzie mogła być nadużywana, wobec czego zapisy wciąż będą znaczącym i wiążącym wyrazem autonomii woli stron. Z drugiej strony stwarza to możliwość, by w naprawdę trudnej sytuacji finansowej strona w ogóle mogła skorzystać z sądowej ochrony jej praw, lecz na innych warunkach niż pierwotnie się umawiała.

W polskim środowisku prawniczym omawiane orzeczenie określane jest jako precedensowe. Dotąd bowiem sądy stały na stanowisku, że brak środków finansowych na pokrycie kosztów postępowania arbitrażowego nie jest przesłanką „niewykonalności” zapisu, która pozwala skutecznie zainicjować postępowanie przed sądem powszechnym.

Niemniej omawianie orzeczenie Sądu Najwyższego wpisuje się w linię orzeczniczą najwyższych organów sądowniczych z innych państw. W uzasadnieniu Sądu Najwyższego przytoczył orzeczenia z Niemiec, Portugalii, Szwajcarii i Księstwa Liechtenstein, w których sądy przyjęły podobne zapatrywanie co polski Sąd Najwyższy na problem braku możliwości poniesienia przez stronę kosztów postępowania polubownego.

 

Autorem artykułu jest Młodszy prawnik Mateusz Sierzan.

Udostępnij

Autor tekstu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *